Lewkowska wystawa Kolmar w specjalnym katalogu
W czwartek w Muzeum w Lewkowie odbył się finisaż wystawy ,,Kolmar-piękno chodzieskiej porcelany z lat 1939-1945’’, Piotra Marca, kolekcjonera chodzieskiej ceramiki, florysty. – Zwiedzający mieli niebywałą okazję wysłuchać historii kolekcji i ciekawostek związanych ze zbieractwem Piotra Marca. A trzeba podkreślić, że Pan Piotr ma największą w Polsce kolekcję chodzieskich garniturów porcelanowych do kawy i herbaty – ma ich grubo ponad 900 sztuk.
– Bardzo dziękuję dyrektor Muzeum w Lewkowie Sylwii Nowickiej, pracownikom Muzeum, paniom Honoracie Niemiro dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej w Chodzieży i Karolinie Matwiejczuk-Ilnickiej z Działu Historii i Tradycji Miasta Chodzież za miłe spotkanie. Szczególne podziękowania kieruję dla Pani Doroty Marciniak za bardzo miły list. Dziś jeszcze ostatnie zdjęcia eksponatów i wspólnie ze studentami Akademia Zamojska z kierunku Rynek sztuki i zarządzanie w kulturze opracowujemy katalog do tej wystawy – mówi Piotr Marzec, autor wystawy.
Uroku wystawie przysporzyły piękne, klasycystyczne wnętrza zespołu pałacowo-parkowego w Lewkowie, proj. Johanna Christina Kamsetzera, dawnej siedziby rodu Lipskich, (od końca XVIII w). Niedawne prace renowacyjne odsłoniły pierwotną sztukaterię oraz odtworzyły charakter wnętrza. Autor wystawy zaprezentował serwisy stołowe z okresu okupacji niemieckiej, własnej kolekcji, która liczy ich znacznie więcej. Eksponowane w sali jadalnej pałacu naczynia z okresu okupacji niemieckiej, głównie dekorowane techniką kalki w motywy kwiatowe, doposażały stojące serwantki, gabloty oraz stół.
– Porcelana z tego okresu czyli z lat 1939-1945 była oszczędnie dekorowana, w większości biała lub w kolorze ecru (kolor ten był związany z modą na kość słoniową). Dekoracje jakie się pojawiały to ręcznie nanoszone obwódki poszczególnych elementów lub dekoracje kalką z motywem roślinnym lub geometrycznym. W latach 1939 – 1945 był zakaz używania metali szlachetnych takich jak złoto i platyna do dekoracji porcelany. Ale z zachowanego inwentarza z 1945 roku wiemy, że taki farby były w fabryce. Świadczą również o tym zachowane porcelanowe elementy zdobione złotem i platyną. Być może powstały one na specjalne zamówienia, ale nie możemy wykluczyć też tego, że po wojnie zachowane w fabryce półprodukty z sygnaturą Kolmar były dekorowane złotem i platyną – dodaje Piotr Marzec.
W okresie 1939 – 1945 produkowane były między innymi fasony wcześniej wykorzystywanych form znanych z Fabryki w Ćmielowie i Chodzieży takie jak 520, 510, 600, Lwów, Gładki, Alice, Spała, Feston, Cieszyn, Empire. Produkowany był również fason, który po wojnie nazwano Poznań. Powstawały w tym okresie wazony, patery i inna galanteria porcelanowa.
Historia chodzieskiej ceramiki sięga roku 1855, Ludwik Schnorr i Herman Muller z Frankfurtu założyli fabrykę fajansu, ale dopiero w 1896 roku Herman Heim otworzył fabrykę porcelany. Był to w owym czasie najnowocześniejszy zakład produkujący porcelanę w Europie. Niemcy stosowali nazwy niemieckie: Chodschesen, Chodziesen. Od 1877roku nazwę powiatu chodzieskiego zmieniono na Kreis Colmar in Posen, a Chodzieży na Kolmar in Posen, nazwa ta pochodzi od landrata ( starosty) Axela von Colmar. Po 1939r. Niemcy włączyli w swoje granice część ziem polskich, w tym Wielkopolskę, a nazwę Chodzieży zmieniono na Kolmar. Czyli powrócono do niemieckiej nazwy z okresu przełomu wieków.
Do końca roku Akademia Zamojska ma w planach wydac katalog z lewkowskiej wystawy i z porcelany Kolmar.